Tym razem faktycznie ubawiliśmy się we Wrocławskim Teatrze Komedia na sztuce czeskiego autora Antonina Prochazky o tytule jak w naszym nagłówku. Specyficzne poczucie humoru naszych południowych sąsiadów zawsze mnie bawi. Pamiętacie zamieszczone w naszych wspomnieniach ze spotkania z Sokołowska ogłoszenie z restauracji w Centrum Walzel w Mezimesti: „Ostrzeżenie: Dzieci bez nadzoru będą sprzedawane do cyrku” – u nas natychmiast byłaby interwencja żeby takie godzące w honor dzieci i ich rodziców ogłoszenie zdjąć, a u Czechów sobie wisi (po polsku) i śmieszy. A zerknijcie do książki Vladimira Parala „Zawód kobieta” to też specjalne poczucie humoru Czechów, że nie wspomnę o Szwejku Haška. No i tak było właśnie na „Z twoją córką? Nigdy” – komedia pomyłek w czystej postaci. Język żywy i dowcipny a wszystko na bazie kryzysu wieku średniego. Role odtwarzane lekko i zabawnie - nas najbardziej ujęła postać tańczącej pokojowej w wykonaniu Katarzyny Kot – Małeckiej.

Spotkanie teatralne poprzedziliśmy spotkaniem w restauracji gruzińskiej może nie aż tak zabawnej i lekkiej jak sama sztuka ale przecież ważne było towarzystwo.