Spotykamy się w grudniu, ponieważ nie tylko idziemy na spektakl, czy jak ostatnio do NFM, ale również przy wspólnej kolacji składamy sobie życzenia przed Świętami i Nowym Rokiem. Niektórzy zostają jeszcze na niedzielę i albo spacerujemy po świątecznie udekorowanym Starym Mieście albo jeszcze coś zwiedzamy, bo we Wrocławiu można to robić za każdym razem nie powtarzając miejsc.

Tym razem spotkaliśmy się 12 grudnia zaczynając od Impressa Pub – dla tych co pamiętają trochę starsze restauracje – to ten neogotycki pałacyk usytuowany blisko sądu (Krupnicza 13) w którym kiedyś była Bierozka. Teraz wnętrze jest bardzo nastrojowe a więc nadawało się w sam raz na spotkanie przedświąteczne. Później mieliśmy już dwa kroki do Narodowego Forum Muzyki, w którym odmładzaliśmy się przy jazzie w wykonaniu kwartetu z tunezyjskim kompozytorem, wokalistą i wirtuozem lutni perskiej Dhafer Youssefem na koncercie Birds Reguiem. Sam kompozytor pisze o tym zestawie utworów, iż jest to muzyczny portret szarego nieba bez ptaków, które odleciały do ciepłych krajów – stąd pewnie ten niesamowicie tęskny głos, którym raczył nas muzyk.

Było jeszcze spotkanie w pokoju hotelowym u naszych przyjezdnych kolegów a następny dzień rano posłuchaliśmy krótkich ciekawych historii na temat tajemniczego Wrocławia i spacerkiem przeszliśmy w okolicach placu Dominikańskiego.

I właśnie dzisiaj dostaliśmy informację, że po Nowym Roku w lutym znowu planowany jest wieczór z kulturą – tym razem w Teatrze Współczesnym na sztuce Koniec świata w Breslau czyli Krajewski. „W mrocznych zaułkach Wrocławia, ponurego, przesiąkniętego zbrodnią miasta, grasuje seryjny morderca, którego tropem podąża Eberhard Mock. Krajewski tworzy misterną intrygę, zręcznie wykorzystując wzory klasycznego kryminału i kreując własny, niesamowity świat”  /wg informacji WTW/. Ale o tym już 13 lutego 2016 r.